PIŁKA WODNA – WATERPOLO – skrzyżowanie rugby z futbolem.
To masowy mord w wodzie, przeżyje najsilniejszy-donosił po meczu piłki wodnej u schyłku XIX wieku Jeden z amerykańskich dziennikarzy. Duszenie i podtapianie było na porządku dziennym, gdy waterpolo raczkowało. Zdarzyło się że z pływalni wynoszono nieprzytomnych graczy. Drużyny były zaś do tego stopnia krewkie, że czasami zajadle walczących zawodników musiała rozdzielać… publiczność. Pierwotna odmiana tej gry z obecnymi przepisami miała w zasadzie tylko tyle wspólnego, że dwie drużyny grały w wodzie i zdobywały gole. Wówczas zawodnicy pływali na beczkach, które dla lepszej stabilności z przodu miły zamontowane drewniane głowy końskie. Piłkę trzeba było wrzucić na tratwę, która stanowiła swoista bramkę.
Za protoplastów waterpolo uważają się Szkoci. Pierwsze treningi w tej grze miały odbywać się na pływalniach Glasgow po zajęciach pływackich. Nie ulega również wątpliwości, że jako pierwszy przepisy opracował Szkot William Wilson w 1876 roku. Wówczas też zorganizowano premierowe zawody. Co ciekawe tego pionierskiego zadania podjęło się… Towarzystwo Wioślarskie. Turniej zorganizowano w Boumemoth. Osiem lat później piłka wodna została uznana przez Amateur Swimming Association of Great Britain za dyscyplinę sportową. Jednak nadal żartowano, że jest to rugby i piłka nożna razem wzięte w wodzie, robiąc tym samym aluzje do brutalności gry. Ale od roku 1888 roku, gdy Brytyjczycy zorganizowali pierwsze krajowe mistrzostwa, nic nie hamowało rozwoju tej dyscypliny. Włączona została ona nawet do uniwersyteckich rozgrywek pomiędzy Oxfordem i Cambridge, która dzisiaj najbardziej jest znana z regat wioślarskich.
W 1980 roku doszło do pierwszego meczu międzynarodowego. Szkocja pokonała Anglię 4:0. Wkrótce potem pojawiły się dwa style gry. Na wyspach preferowano grę stateczną, obfitująca w precyzyjne podania, gdy na kontynencie, głównie we Francji, stawiano na dużą ruchliwość grających. Jednak nowy i przełomowy impuls przyszedł dopiero zza oceanu. Praktyczni Amerykanie odeszli od tratw, a bramki wymalowali kredą na ścianach basenu. Wprowadzili też nowatorskie rozwiązania techniczne, jakimi wówczas były kilkunastometrowe podania i strzały. W 1890 roku Harold Reeder opisał nowe reguły gry. W 1900 piłka wodna zadebiutowała na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Dokładnie sto lat później do rodziny olimpijskiej przyjęto żeńską odmianę gry.
Cywilizowanie reguł zaczęło następować od dwudziestych lat XX wieku. Co ciekawe wraz z tym procesem supremację zaczęli tracić Brytyjczycy, powszechnie uważani za… dżentelmenów. Do światowej czołówki coraz skuteczniej dobijali się Belgowie, Niemcy, Węgrzy, a po drugiej wojnie światowej także Jugosłowianie, Włosi, Rosjanie i Hiszpanie. Obecnie ten sport jest uprawiany w ponad 100 krajach.